POWRÓT
Wszyscy dobrze wiedzą, że zdrowie jest na wagę złota, a bycie gotowym do uprawiania ulubionej dyscypliny jest pożądaniem tych, którzy nie wyobrażają sobie życia bez aktywności fizycznych. Każda mała kontuzja powoduje, że jesteśmy zmuszeni do wrzucenia niższego biegu, a nawet zaprzestania wykonywania aktywności. Dziś skupię się na sportowcach ,którzy doznając uraz przeżywają pewnego rodzaju porażkę z powodu odpuszczenia treningów, meczy, spotkań itd. W takiej sytuacji trzeba zrobić krok w tył
i podjąć walkę o odzyskanie pełnej gotowości, aby w najbliższym czasie stawić czoło rywalowi. Dziś zwrócę uwagę na to, kiedy sportowiec jest gotowy do dalszej rywalizacji i jakimi wyznacznikami powinien kierować się sztab zajmujący się tym sportowcem. Aby artykuł zawierał istotne informację sięgnę po badanie naukowe, które dotyczy młodych piłkarzy po rekonstrukcji więzadła krzyżowego przedniego (ACL).
Zanim zacznę przedstawiać najważniejsze informację z badania, wspomnę krótko jak wygląda rzeczywistość w świecie sportu. Każdy klub, który postanawia wzmocnić swoją drużynę sięga po możliwość nabycia nowego zawodnika w postaci transferu. Zawodnik, który ma wprowadzić świeżość
i wzmocnienie musi przejść przez szereg testów medycznych. Po co? Przecież nikt nie wyłoży pieniędzy na zawodnika, który nie jest gotowy do gry ze względu na ukryte problemy ze zdrowiem. Testy medyczne prowadzone są przez doświadczonych lekarzy sportowych, fizjoterapeutów, trenerów przygotowania motorycznego. Właśnie taki sztab wydaje opinię na temat danego zawodnika czy nadaje się do sportu na wysokim poziomie.
Wracając do badania o piłkarzach.
Badanie dotyczy młodych piłkarzy, którzy doznali urazu więzadła krzyżowego przedniego, a dokładnie przedstawia ryzyko jakie wiąże się ze zbyt szybkim powrotem do rozgrywek. Średnio piłkarze wracają do treningów 6-12 miesięcy od wykonanej operacji rekonstrukcyjnej. Nasuwa się bardzo ważne pytanie. Czy taki okres jest wystarczający, aby wprowadzić treningi
z elementami piłki nożnej?
Odpowiedź na powyższe pytanie jest dość skomplikowane dlatego przedstawię dwa światy, w których realia są zupełnie inne. Pierwszy świat związany jest przede wszystkim z teorią, a dokładnie procesami fizjologicznymi oraz biochemicznymi występującymi w naszych ciałach. Drugi świat to codzienność i praktyka zawodowa osób, którym sport nie jest obcy.
Świat pierwszy
Przy każdym urazie dochodzi do naturalnych procesów naprawczych, które mają za zadanie jak najszybciej zapobiec dalszemu urazowi oraz wprowadzić struktury w proces zapalny, naprawczy. Jak wspomniałem wcześniej będę odnosił się do badania naukowego i wyciągnę z niego najważniejsze informację.
Według badań:
Rycina powyżej przedstawia procesy jakie zachodzą przy uszkodzeniu więzadła krzyżowego przedniego (ACL) i rekonstrukcji całkowitej tego więzadła (ACLR).
Świat drugi – rzeczywistość
W całym badaniu bardzo fajnie przedstawiono procesy oraz fazy gojenia kolana. W świecie sportu rzeczywistość jest trochę inna pod względem podejścia oraz praktyki. Każdy sportowiec dąży do tego, aby jak najszybciej wrócić do zawodów i bardzo często jest to kosztem zwiększonego ryzyka. Zawodnik profesjonalny jakiejkolwiek dyscypliny, a także amator musi stanąć przed wyborem. Tym wyborem jest czas jaki daje sobie do następnych zawodów lub spotkań. Zazwyczaj powrót po uszkodzeniu ACL waha się od
6 do 12 miesięcy. Bardzo często chęć walki i determinacja zasłania to co dzieję się wewnątrz organizmu. Każdy wcześniejszy powrót do rywalizacji potęguje ryzyko powtórki urazu i taka informacja powinna paść ze strony sztabu zajmującego się zawodnikiem. Każdy zawodnik ma prawo do poznania ryzyka z jakim się musi zmierzyć oraz poznać prawdziwą fizjologię, której nie da się oszukać. Bardzo duża ilość sportowców wybiera tę krótszą drogę rekonwalescencji i nie zawsze wiążę się z kolejną osobistą porażką w postaci kolejnej kontuzji, ale … Zawsze słowo ,,ale” będzie i nikt nie jest w stanie przewidzieć co się stanie w najbliższym czasie.
Podsumowanie
Nasuwa się bardzo ważne pytanie. Czy skoro procesy naprawcze wymagają czasu to sportowiec powinien kierować się tymi informacjami? Odpowiedź brzmi tak. Wszystkie procesy biomechaniczne i fizjologiczne wymagają pewnego czasu i niestety nic z tym nie zrobimy. Oczywiście, że każdy jest inny więc ramy czasowe mogą trochę się różnić, ale w niewielkim stopniu. Na pewno odpowiedni plan rekonwalescencji tj. plan rehabilitacyjny oraz odpowiednie odżywianie będzie zwiększało szanse na bezpieczniejszy powrót do aktywności. Po raz kolejny badania oraz praktyka zawodowa pokazuje, że fizjoterapia jest najważniejsza i to dzięki niej nasze ciała są przygotowane do dalszych rywalizacji. Na pewno nie można zapominać, że pewne procesy podczas kontuzji wymagają czasu i każde skrócenie okresu gojenia będzie niestety zwiększać ryzyko powtórzenia się tego samego urazu lub w wyniku kompensacji na inne tkanki nastąpi uraz innych struktur. Z każdego badania naukowego można wyciągnąć pewne wnioski i trzeba je wziąć pod uwagę
w pracy zawodowej.
#besmart #trainsmart #physioproGruszecki
autor: Jakub Gruszecki mgr fizjoterapii
Źródło:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5226931/
Zadzwoń: +48 510876787